Stempelki. Nie do końca udana próba.

7.8.11

z lewej z topem Sally Hansen
Bell ma nr 307,
 płytka - Essence set 01

Kolejna próba ze stempelkami. Jako, że wiem, że nie wychodzą mi do końca to postanowiłam się pobawić na "starych" paznokciach, poprawiając i odnawiając końcówki, dodając na to pękacza...

No i problem ze stempelkami znów. Ja nie wiem, czemu nie umiem odbić ich bez ubytków. Jak widać kwiatkom brakuje czasem trochę części :D Z daleka to się nie rzuca jakoś bardzo w oczy, ale wolałabym oczywiście, żeby wzorki były całe.

No, ale będę się uczyć dalej. Może ktoś jakieś rady ma? Bo nie wiem, wydaje mi się, że wszystko robię dobrze, filozofii to w tych stempelkach chyba żadnej nie ma, ale nie wiem, czemu nie wychodzą tak jak powinny...

Zobacz również

20 komentarze

  1. Ja nie widzę ubytków:)Paznokcie są super!Pozdrawiam i zapraszam do mnie na test Rexona!

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie. rozumiem Twój ból, bo sama uczę się stemepelkować, ale pocieszę Cię, że idzie mi coraz lepiej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi tam pazurki się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wcale nie wyszło tak źle :) może spróbuj robić wzorki innym lakierem, bo ten jest za gęsty / za rzadki... sama nie wiem, nie miałam okazji go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie widać żadnych ubytków:)Fajnie wyszło. Ja również dopiero zaczynam przygodę ze stempelkami i różnie mi to wychodzi:D

    OdpowiedzUsuń
  6. nie widać ubytków, nie wygląda to źle :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja się na tym nie znam, ale na zdjęciu nie widzę zadnych ubytków! Kochana widze za to, że lubisz lakiery do paznokcie, więc może zainteresuje Cię mój konkurs w notce nr.17 ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aj, kochana, przesadzasz! Bardzo ładnie Ci te kwiatuszki wyszły, ja nie widzę żadnych ubytków. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też bym chciała mieć tyyyyle rzeczy :) Chociażby ten lakier z poprzedniej notki. Cudowny jest! :)

    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie "Przypadku..." jeszcze nie czytałam, muszę się wybrać do biblioteki. Ale i tak wiem, że na pewno jest świetna;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale masz ładne pazurki.. takie dłuuugie!
    A ubytki zdarzają się chyba wszystkim, moze dociskaj mocniej stempelek?

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam siostrę 10 lat młodszą i to przez nią wpadłam w szał Hello Kitty. W pokoju jest prawie wszystko różowe i każda możliwa rzecz ma akcent z Kitty :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nominowałam Cię do 7 faktów o moim makijażu. Nie wiem czy już robiłaś ten tag.
    Zapraszam do zabawy! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zwariowane pazurki;) Bardzo fajne
    pozdrawiam
    u-majorki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że jak jeszcze kilka razy popróbujesz to Ci wyjdą te wzorki.

    OdpowiedzUsuń
  16. niegdy nie używałam stępli, ale kiedyś musze spróbowa ;D pazurki świetne

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie próbowałam robić sobie stempli ale u Ciebie wyszły narawde nie tak źle i szczerze to mi sie podobaja :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie jest źle!! Fajny pomysł połączenia z pekaczem, musze cos takiego tez spróbować;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz;)

PS nie musicie podawać linków do siebie, jeśli znajdę je po kliknięciu na Wasz nick;)

Popularne posty

Podczytuję

Polecany post

Semilac 058 Heather Gray, blur effect, naklejki wodne

Dzisiaj pokażę Wam mój pierwszy raz z naklejkami wodnymi. I pierwszy raz z blur effect. Jedynie Heather Gray z Semilaca już po raz któryś...