Tylko ostatnie zdjęcie jest z top coat'em:)

Miałam trochę inną wizję na słodki tydzień, ale że nie wyszło, to pozostałam przy babeczkach, które będą mi osładzać siedzenie w domu  i naukę na kolejny egzamin, który już za 4 dni... ;)

Tylko ostatnie zdjęcie jest z top coat'em:)

Miałam trochę inną wizję na słodki tydzień, ale że nie wyszło, to pozostałam przy babeczkach, które będą mi osładzać siedzenie w domu  i naukę na kolejny egzamin, który już za 4 dni... ;)

Pierwszy temat uznaję za zrealizowany:) Wprawdzie nie na wszystkich paznokciach pojawił się motyw zwierzęcy, ale akcent jest :) A Pan Pingwin wpisuje się nawet w ten zimowy klimat, który panuje za oknem :)
Nebiesko-szary odcień to Vipera Jumpy 163 ;)

I jak wyszło? ;)

Pierwszy temat uznaję za zrealizowany:) Wprawdzie nie na wszystkich paznokciach pojawił się motyw zwierzęcy, ale akcent jest :) A Pan Pingwin wpisuje się nawet w ten zimowy klimat, który panuje za oknem :)
Nebiesko-szary odcień to Vipera Jumpy 163 ;)

I jak wyszło? ;)

Cena: 5,49zł/7ml (edycja limitowana; drogerie Natura)

Gingerbread Glace, czyli bardzo drobniutki, złoty brokat zatopiony w ciemnopomarańczowej, ceglastej bazie. Do pełnego krycia potrzebowałam dwóch warstw (co widać na zdjęciach :)), chociaż dla bardziej wymagających mogłyby się okazać jeszcze niewystarczające. Malowanie przyjemne, schnięcie dość szybkie. Na bazie Nail Tek wytrzymał u mnie bez problemu 3 dni (i zapowiadało się, że jeszcze trochę mógłby wytrzymać, ale przyszła ochota na zmianę koloru :D)

Cena: 5,49zł/7ml (edycja limitowana; drogerie Natura)

Gingerbread Glace, czyli bardzo drobniutki, złoty brokat zatopiony w ciemnopomarańczowej, ceglastej bazie. Do pełnego krycia potrzebowałam dwóch warstw (co widać na zdjęciach :)), chociaż dla bardziej wymagających mogłyby się okazać jeszcze niewystarczające. Malowanie przyjemne, schnięcie dość szybkie. Na bazie Nail Tek wytrzymał u mnie bez problemu 3 dni (i zapowiadało się, że jeszcze trochę mógłby wytrzymać, ale przyszła ochota na zmianę koloru :D)